Macie pigwę lub owoce pigwowca, … ale nie macie pomysłu, co z nimi zrobić? Polecam zrobić domową konfiturę … jest prosta w przygotowaniu, bardzo smaczna i aromatyczna. Nadaję się do przekładania ciast lub po prostu posłodzenia herbaty.

A czym się różni pigwa od pigwowca? Wbrew pozorom to nie ta sama roślina. Pigwa pochodzi z Azji gdzie rośnie, jako drzewo lub krzew i może sięgać do 8 m wysokosci, w Europie zazwyczaj ma ok. 2-3 m. Jej owoce są wielkości jabłka lub gruszki, kształtem podobne do tego pierwszego. Owoce, gdy dojrzewają mają kolor zielony z czasem zmieniają na żółty. Zarwany owoc pigwy może leżeć w domu do kilku tygodni.

Pigwowiec z kolei występuje w trzech odmianach ozdobnej i nadającej się do konsumpcji. Krzew pigwowca osiąga wysokość od 1 do 2 m.

Owoce pigwowca są podobne do pigwy mają żółty kolor, ale są zdecydowanie mniejsze osiągają ok. 2-5 cm średnicy.

Owoce pigwy jak i pigwowca nie należy jeść na surowo, najlepiej nadają się do przetworów i nalewek. Zarówno pigwa jak i pigwowiec są bardzo aromatycznymi owocami zawierającymi mnóstwo witaminy C (kilkakrotnie więcej niż cytryna) oraz pektyn.

Składniki:

1 kg owoców pigwy

1/2 szklanki wody

1 ½ szklanki wody

½ łyżeczki cynamonu, można pominąć

Wykonanie:

Owoce pigwy myjmy, kroimy na ćwiartki i pozbawiamy gniazd nasiennych. Pokrojoną pigwę wrzucamy do garnka, zalewamy wodą, dodajemy cynamon i cukier. Całość gotujemy do miękkości na wolnym ogniu, a następnie odparowujemy z nadmiaru soku. Jeśli będzie dużo płynu możecie go odlać i zużyć do herbaty lub np. skropienia blatów tortu. Konfiturę często mieszamy uważając, aby się nie przypaliła.

Gorącą konfiturę przekładamy do małych, wcześniej wyparzonych, słoiczków i mocno zakręcamy.

Smacznego!